Without a Name

Pamiętam jak kiedyś chętnie wykonywałam różne wzorki na paznokciach. Jest to dosyć czasochłonne zadanie, ale dla mnie to kolejna czynność, w której mogę się artystycznie wykazać. Jako, że przez ostatnie kilka lat malowałam paznokcie na jednolite kolory, to muszę teraz trochę wrócić do wprawy i kupić nowy pędzelek do zdobień. Poza tym od tego roku przerzuciłam się na hybrydy, więc moja kolekcja lakierów znacząco się zmniejszyła. 

Dużym minusem samodzielnie robionych hybryd jest długi czas oczekiwania na efekty. Z wzorkami malowanie dodatkowo się wydłuża. Macie może jakieś rady co robić w międzyczasie? ;)





🏵

Do dzisiejszego manicure użyłam tylko dwóch odcieni: czarnego brokatowego i jasnego szarego. Żeby nie było tak ciężko na nowy początek ze zdobieniami, zdecydowałam się na prosty wzorek na palcu serdecznym. Dodatkowo umieściłam na środku diamencik, aby nie było aż tak zwyczajnie. Z efektu jestem zadowolona, ale już nie mogę się doczekać kolejnych wzorów dla Was. :)

🏵



🏵 🏵 🏵 🏵 🏵 🏵 🏵 🏵 🏵 🏵 🏵
Czekam na wasze opinie! ;)

First order from Killstar

Od dawna śledzę najnowsze projekty butów od YRU, Kill Star oraz zbiorowe oferty innych alternatywnych marek na Dolls Kill. Buty to moje małe uzależnienie. Aby były idealne, muszą być wysokie i masywne. Oryginalność to podstawa. Kolor czarny bardzo mile widziany, choć ostatnio decyduję się też na inne barwy. Właśnie policzyłam na szybko i mam obecnie 15 par butów, z czego 11/15 to czarne buty. Mam nadzieję, że nie brzmi to jakoś bardzo szokująco, bo mam jeszcze kilka modeli, o których marzę i z pewnością kiedyś moja kolekcja będzie jeszcze ciekawsza. ;)

Szokujące, eleganckie i mroczne obuwie to moja słabość. W chwili obecnej uważam, że najładniejsze kroje znajdują się na Killstar, dlatego to właśnie tam złożyłam moje pierwsze zamówienie na coś porządniejszego, bo dotychczasowe buty w tym stylu kupowałam w przedziale cenowym 30-100zł (prawdziwy łowca okazji ;P). Długo zastanawiałam się który model zakupić i ostatecznie padło na "Buried At Sea". Domyślam się, że nie każdemu się spodobają, ale rozumiem to. Mój styl jest dosyć nietypowy, ale gusta są różne. Takie buty marzyły mi się od dawna, dlatego cieszę się, że w końcu są moje. Najważniejsze, żeby dobrze takie buty dopasować w stylizacji i to całokształtem robić wrażenie. Dlatego też nie mogę doczekać się sesji z nimi dla Was. <3  
Zapraszam na rozpakowywanie! ;) 


x
🌙

Sklep bardzo zadbał o klimat i butki doszły w przepięknym pudełku, które chętnie wykorzystam do ozdoby pokoju. Nie wspomniałam o tym wcześniej, ale korzystając z faktu, że i tak dokonam zakupu, a za przesyłkę się płaci, do koszyka trafiły też zakolanówki (ich też mam pełno i je uwielbiam). Na koniec czarna, ozdobna koperta, w której sklep załączył wizytówkę i rachunek.

🌙
x
Pudełko od środka zrobiło na mnie jeszcze większe wrażenie niż z zewnątrz. Przede wszystkim w końcu mogłam zobaczyć buty na żywo. Przyznam się przed Wami, że dosłownie dzień przed wysłaniem mojej paczki poprosiłam o zmianę rozmiaru na mniejszy. Kupowanie tak wysokich butów jest bardzo zdradliwe i już raz się na tym przejechałam, ale chociaż przyjaciółka skorzystała (pozdrawiam lisię). Gdybym nie zmieniła rozmiaru musiałabym się wykosztować na transport, dlatego bardzo się cieszę, że zaufałam swojej intuicji. Zapytacie pewnie dlaczego nie sprawdziłam tabeli... właśnie, że sprawdziłam, ale ten sam krój buta, też od KillStar, ale na innej stronie, miał o wiele niższe i bardziej realne miary. Wydaje mi się, że sklep podesłał mi przez pomyłkę tabelę do płaskich butów, a to niestety totalnie co innego i przed tym Was przestrzegam.


Jakościowo oczywiście wiedziałam, że się nie zawiodę. W internecie widziałam same pozytywy, dlatego nie obawiałam się o to. Materiał jest solidny, a szycia bez nitek. Ciężko się je zakłada, bo sznurowanie jest zaprojektowane tak, aby wiązać buty bardzo ciasno. Jest to jednak plus, bo dobrze trzymające się buty na nogach to gwarancja stabilności i wygody. Wkładka w środku nie jest twarda, nic się nie obciera i nie mam problemów z chodzeniem w nich. Platforma ma 15cm, pięknie wydłuża nogi i dodaje wzrostu.


🌹     🌹     🌹     🌹     🌹     🌹     🌹     🌹     🌹     🌹     🌹     🌹     🌹


Jeśli chodzi o zakolanówki, to okazało się, że są dosyć krótkie. Na szczęście przy moim wzroście sięgają mi za kolana, ledwo, ale sięgają. :D

Były równie ładnie zapakowane, z przyjemnością je rozpakowałam. Wzór przedstawia czaszkę kozy. Został on starannie wykonany, nie widać niedociągnięć. Materiał jest bardzo rozciągliwy i nie uciska. Dobrze prezentują się na nogach i z pewnością można stwierdzić że są wyjątkowe.


A Wy macie takie buty lub ubrania, o których marzycie?

DIY: Ozdoba na ścianę

Cześć kochani! Dziś przychodzę do Was z prostą, ale efektowną ozdobą na ścianę. 

Będziemy potrzebować: małych spinaczy, łańcucha ledowego, zdjęć oraz innych ozdób (w moim przypadku wysuszone liście i rysunki).

 

Myślę, że z opisu potrzebnych rzeczy można się domyślić, co to takiego. Jestem fanką rzeczy z ledami, a jednocześnie bardzo podoba mi się jak wiele osób ozdabia ściany zdjęciami. Postanowiłam, że połączę te dwie ozdoby. :)

Jak wykonać taką foto-ozdobę? Zawieszamy łańcuch led na ścianie w dowolnym kształcie, po czym dopinamy do niego ozdoby za pomocą spinaczy. 

Łańcuch który zakupiłam jest bardzo długi, dlatego ozdabia jeszcze biurko. Powiem Wam szczerze, że najgorzej było znaleźć coś, co bez robienia dziur w ścianie będzie trzymać ten łańcuch, ale się udało! Do podtrzymania mojej dekoracji zakupiłam na Ali trzy, białe naklejki, które zostały stworzone z myślą o trzymaniu kabli przy biurku. Są bardzo solidne i utrzymują naprawdę duże ciężary.

Zastanowić Was mogą również błyszczące liście, fajne prawda? Aby móc takie zawiesić na naszym łańcuchu trzeba popsikać liście brokatem w spreju, po uprzednim wysuszeniu w książce. Łatwe, a dodaje klimatu. ;)

~ Efekt końcowy: ~


Jak Wam się podoba?

Snake

Cześć! Mam dla Was kolejną grafikę wykonaną na tablecie graficznym. Będzie to póki co moja ostatnia grafika w programie Gimp. Kolejną zamierzam wykonać w nowym, trochę lepiej przystosowanym do tabletów graficznych. Zobaczymy jakie będą efekty tej zmiany. ;)

W dzisiejszym poście przedstawiam moją wizję na obrazek z wężem. Przyznam szczerze, że miało to wyglądać totalnie inaczej, ale zmiany podczas graficzenia też są potrzebne. Ostateczny efekt kojarzy mi się z okładkami płyt. Gdybym dodała kilka filtrów i napisów, z pewnością by się to sprawdziło. Może kiedyś znajdzie swoje zastosowanie. :D Zapraszam do oglądania!

--∵∴∵∴∵--
KROK PO KROKU:
--∴∵∴∵∴--

Czekam na wasze komentarze. Mam nadzieję, że grafika przypadnie Wam do gustu. :)

--∵∴∵∴∵--
EFEKT KOŃCOWY:
--∴∵∴∵∴--

Copyright © Dollka Blog