See Bloggers Łódź 2024

 Biorę właśnie udział w dziesięcioleciu wspaniałego blogerskiego festiwalu. Dużo się ostatnio u mnie dzieję, już niedługo wszystko narobię! Tymczasem szukajcie mnie jutro w EC1. ;) 



AKTUALIZACJA - PODSUMOWANIE

 Przychodzę do Was z małym podsumowaniem tego co działo się na See Bloggers w tym roku. Odkąd tylko dowiedziałam się o tym wydarzeniu bardzo chciałam wziąć w nim udział, ale niestety zawsze w okresie tego wydarzenia albo miałam inne plany, albo byłam za granicą. W tym roku w końcu się udało i bardzo się z tego powodu cieszę. Choć nie było wielkiego "wow" jak na dziesięciolecie, to mimo wszystko uważam, że warto było tam pojechać dla wiedzy i nowych znajomości. Jedyne co mnie smuci, gdy myślę o tym wydarzeniu, to fakt, że ono już wcale blogowe nie jest. Na wszystkie warsztaty i prelekcje tylko jedne poruszyły temat blogów, a brzmiały one "Czy warto jeszcze prowadzić blogi?", więc niezbyt optymistycznie. Myślę, że wszyscy tu obecni zdajemy sobie sprawę, że teraz jest szał na filmiki, krótkie treści bez przemęczania się w ich przeglądaniu, ale to jednak blogi jak dla mnie maję to coś. To jednak blog jest moim miejscem w sieci i Wy również jesteście przykładam, że jak najbardziej blogi dalej świetnie się mają. ;)

Przejdźmy jednak do tematu wpisu. Moja przygoda zaczęła się już w piątek, gdzie zwiedziliśmy najciekawsze zakątki Łodzi. Jeśli jeszcze nie widzieliście, to zachęcam do przeczytania i obejrzenia bardziej obszernego wpisu na temat tej wycieczki: "Nieoczywiste piękno Łodzi" Po wycieczce udałam się do MonoCafe na spotkanie integracyjne. 🤗


W sobotę oficjalne otwarcie wydarzenia, od razu spotkałam kilka znajomych twarzy. Wokół było mnóstwo stoisk przeróżnych firm, jednak było o wiele mniej atrakcji niż się spodziewałam. Chyba najbardziej postarało się stoisko od Eveline. Stworzyli oni wakacyjne pocztówki z stemplami. Każdy, kto zebrał wszystkie pieczątki mógł odebrać nagrodę. Uzyskanie ich wszystkich nie było trudne, a dawało dużo frajdy. Jednym z zadań było np. pomalowanie się dowolnym kosmetykiem ze stoiska lub przejażdżka skuterem wraz z efektownym nagraniem. Dodatkowo na tym stoisku można było zrobić sobie badanie skóry, co mnie osobiście dało dużo wskazówek. Niestety przegapiłam dwa ciekawe stoiska, ale wynagrodziły mi to warsztaty i prelekcje. Czasu na takich wydarzeniach jest zdecydowanie za mało. Chciałoby się zobaczyć wszystko, ale tak się po prostu nie da. Działo się naprawdę sporo!


W niedzielę powitano nas pysznym śniadaniem, same zdrowe i pięknie podane przekąski. Z warsztatów najlepiej wspominam "Naturalne odmładzanie z płytką Gua Sha" Prowadzone przez Kingę Roszak-Szydłowską. Najdłuższe, ale i najmilej spędzone. Cały czas była prowadzona z nami integracja, bardzo dożo się też dowiedziałam. Zajrzałam również na prelekcję o pracy marzeń, czyli jak pracować dla najpiękniejszych hoteli na świecie. Miło wspominam również wywiad jak tworzy się kolekcję kosmetyków we współpracy z marką.


Czy polecam pojawiać się na takich wydarzeniach? Jeśli tylko klimat Wam odpowiada to jak najbardziej tak! Myślę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jest to okazja do poznania nowych marek, twórców jak i możliwość przetestowania produktów. 

Jeśli będziecie wybierać się na takie eventy to koniecznie dajcie znać!

Czy ktoś z Was też uczestniczył w wydarzeniu? 

Copyright © Dollka Blog