Survive

 Cześć! Co u Was? Mam nadzieję, że jak najlepiej. ;) U mnie dosyć monotonnie, większe wyjazdy niestety nie wypaliły w tym roku z przyczyn różnych (a pomysłów było dosyć sporo), ale staram się sobie to odwzajemniać mniejszymi wypadami. Zwiedziliśmy dwa ciekawsze jeziorka w okolicy, kilka razy wybraliśmy się na SUP'a, odwiedziłam rodzinkę na trochę dłużej, zajrzałam do przyjaciół z rodzinnego miasta, w końcu udało się pójść też na siłownię, którą tam otworzyli (szkoda, że takiej fajnej nie ma u mnie w okolicy), a po resztę zapraszam niżej. ;)

Nie ma dnia bez zabaw z psiakiem na podwórku. Yetuś po ostatnich wygłupach pięknie pozował mi do zdjęć, więc muszę się pochwalić słodziakiem. 🐾


Wizyta w Malborku, dosyć często się tam pojawiam ostatnio. Byłam w tym roku na oblężeniu, ale czuję niedosyt, bo byliśmy za krótko i nie zobaczyłam za dużo. Mam dla Was chociaż tę przepiękną sówkę. Za rok muszę przyjechać na dłużej. 🏰


Ładne ujęcia z mojego rodzinnego miasta, bardzo podoba mi się ta uliczka po remoncie. Te parasolki to strzał w 10, muszę kiedyś zrobić sobie tam sesję (dawno ich tu nie było tak przy okazji). Muszą je jednak trochę lepiej zamontować, bo coś licho to wykombinowali, zawsze jakieś brakuje i napotykam je na ziemi.


Najpiękniejsze lody jakie jadłam, czyli gałki o smaku winogronowym. Ach jak ja kocham fiolet. 💜 W smaku nie były jakieś bardzo szałowe, ale oko cieszyły. Są też moje drugie samodzielnie wykonane przedłużane paznokcie. Tak więc, chyba tę umiejętność też mogę sobie już wpisać jako zaznajomioną. :D Perfekcyjnie jeszcze nie jest, ale trochę praktyki i może nie będę przy nich siedzieć 9 godzin. 🙈


Zawsze chciałam pooglądać ważkę z bliska i trafiła się okazja. Co prawda nie na mnie usiadła, a na koleżance, ale była na tyle towarzyska, że spędziła na jej nodze z 10 minut. ;D Jedno z jeziorek, jakie odwiedziliśmy. Nie będę ukrywać, wybór padł ze względu na te dmuchańce, jeśli jesteście ciekawi co to za miejsce to podsyłam (KLIK). Zawsze marzyłam, aby się na takich sprawdzić i świetnie się bawiłam. Atrakcja jak najbardziej nie tylko dla dzieci, wręcz przeważali dorośli. ;)


Dzikie ptaki znalezione na brzegu 😂 ...i Statua Wolności! To już kolejne jeziorko, równie atrakcyjne. Ta statua totalnie mnie zszokowała. Może zdjęcie tego nie oddaje, ale jest sporych rozmiarów.


Nie robiłam za bardzo zdjęć rzeźb, ale na tym jeziorze ze statuą (KLIK), było ich naprawdę sporo, co mega doceniam. Widać, że o to miejsce dba jakaś artystyczna dusza, co trafiło mi w serce. Kolejne zdjęcie to mój pierwszy ręczny tuning auta. Robiłam już naklejki z folii dawno temu, ale tak ręcznie pędzlem miałam pierwszy raz możliwość. Było bardzo na szybko, więc nie przybliżajcie, heh... ale miałam zakaz starania się, a i tak wyszło super. 🥰 Było trochę wariacji z farbami, bo takie budowlane to ja dopiero odkrywam, ale dużo się nauczyłam. Robiłam oczywiście napis, może ktoś go skojarzy? 🚗


Dodaję jeszcze filmik z SUP'a. Dwa lata czaiłam się na tę deskę i w końcu poświęciliśmy na nią pieniądze. Mega sprawa, uwielbiam takie aktywności. 🏄‍♀️

...i utwór, który nadał dziś tytuł do wpisu. Pewnie mało komu się spodoba, no ale ja lubię takie melodie. 🎶

 Na koniec oczywiście zapraszam do komentowania. 
Bardzo doceniam, że ze mną jesteście i tu zaglądacie. 💜❤️

Komentarze

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz i obserwację! ♥ Zawsze zaglądam do osób komentujących i również zostawiam coś po sobie. ;)

Nie wchodzę na blogi, które zostawiają spam bez słowa o poście.

Odpowiadam na Wasze komentarze, więc zachęcam do wspólnych dyskusji. 😉

Copyright © Dollka Blog